Z okazji 100 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości 11 listopada rozpoczął swój bałtycki rejs największy na świecie szkuner sztakslowy – flagowa jednostka Centrum Wyszkolenia Morskiego ZHP s/y Zawisza Czarny POL-1, w której załodze znaleźli się członkowie NSZZ FSG ze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
Załoganci zanim jeszcze na dobre zaokrętowali się za Zawiszy odwiedzili jeden z ważniejszych punktów na mapie naszej historii – Westerplatte, symboliczne miejsce początku II wojny Światowej. Żaglowiec wypłyną z gdyńskiego portu zgodnie z planem w niedzielne popołudnie, na wietrzną Zatokę Gdańską. Na wysokości półwyspu helskiego na morskie fale Bałtyku zrzucono pamiątkową wiązankę. Po minięciu Helu żaglowiec obrał kurs na otwarte morze i ruszył w kierunku łotewskiej Lipawa, gdzie Zawisza zawinął po zmroku 12 listopada po ponad 24 godzinach.
Po kilku godzin odpoczynku na Łotwie załoga żaglowca ruszyła znowu na morze, tym razem w kierunku południowym. Kolejnych kilkadziesiąt godzin pod żaglami i na horyzoncie pojawił się następny przystanek – port na Helu. Tutaj załoga również miała chwilę czasu dla siebie, aby odetchnąć. Po wschodzie słońca 15 listopada zrzucono cumy i Zawisza Czarny skierował się z powrotem do portu macierzystego.
Statek zacumował przy Nabrzeżu Prezydenta w bardzo dobrym towarzystwie …. Daru Pomorza i ORP Błyskawica!
Kilka dni spędzonych na morzu, przy zmiennej, ale wyjątkowo łaskawej bałtyckiej pogodzie było prawdziwą szkołą pod żaglami, w skromnych żeglarskich warunkach, ze świetną załogą i z bardzo dobrą i smaczną kuchnią, która pozwalała zapomnieć na chwilę o trudach bałtyckiej przygody.