Premier nie spotkał się z protestującymi mundurowymi.”Decyzje rządu wypychają nas na ulice”

1377

Jesteśmy zdziwieni i poirytowani, że premier nie chciał się z nami spotkać. Czujemy się „olani”. Zwłaszcza, że łatwiej byłoby mu porozmawiać z 10 przedstawicielami największych central związkowych niż z 10 tysiącami funkcjonariuszy, którzy mogą pojawić się na demonstracji, jaką w tej sytuacji wkrótce zorganizujemy – mówi Onetowi Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów i przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

  • Premier nie spotkał się osobiście ze związkowcami. Pracownik jego kancelarii zaproponował mundurowym rozmowę z wiceministrem MSWiA Jarosławem Zielińskim
  • Związkowcy nie zgodzili się, tłumacząc, że kilkumiesięczne negocjacje z ministerstwem nie przyniosły do tej pory żadnego rezultatu
  • Mundurowi tłumaczą, że poczuli się „olani”. Dlatego zapowiadają, że prawdopodobnie we wrześniu zorganizują wielką demonstrację w Warszawie
  • – Chcieliśmy na spokojnie dojść do porozumienia, jednak decyzje rządu wypychają nas na ulice – podkreślają funkcjonariusze

Przedstawiciele związkowców z policji, straży pożarnej i granicznej oraz służby celnej i więziennej, którzy od kilku tygodni prowadzą protest, zgodnie z zapowiedziami pojawili się dziś o godz. 14 w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Al. Ujazdowskich w Warszawie. Zapowiedzieli, że będą rozmawiać tylko z premierem Mateuszem Morawieckim.

Związkowcy: czujemy się „olani”

Szef rządu jednak nie spotkał się z nimi i wysłał do nich wicedyrektora kancelarii. Ten zaś poinformował ich, że jeżeli chcą porozmawiać, to zostaną im podstawione busy, którymi zawiozą ich do Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” przy Limanowskiego, gdzie spotka się z nimi Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA. W związku z tym mundurowi złożyli swoje postulaty i opuścili siedzibę KPRM. czytaj więcej …

źródło:https://warszawa.onet.pl